Jak negocjować cenę mieszkania na rynku wtórnym?

Aby uzyskać jak najkorzystniejszą cenę mieszkania, podstawą jest odpowiednie przygotowanie się do negocjacji. Zbadajmy lokalny rynek nieruchomości i zorientujmy się w przedziałach cenowych mieszkań podobnych do tych, które nas interesują, by wiedzieć, czy sprzedawca nie zawyża ceny. Ważne, by pamiętać, że ceny podane w ogłoszeniach są jedynie cenami ofertowymi, więc mogą być nawet o kilkanaście czy kilkadziesiąt tysięcy wyższe od faktycznych cen transakcyjnych. My też możemy zyskać taką kwotę, którą później przeznaczymy np. na wyposażenie mieszkania. Dlatego zawsze warto negocjować.

Już podczas pierwszej rozmowy czy kontaktu mailowego warto określić przedział cenowy, w którym możemy się poruszać. Jest to sposób na wstępną eliminację ofert, które są poza dostępnym dla nas zasięgiem cenowym i takie pozostaną. Oszczędza to czas i kupującego, i sprzedawców.

Na oglądanie mieszkania lepiej umawiać się w towarzystwie drugiej osoby, nawet takiej, która sama nie jest zainteresowana kupnem. Jest szansa, że ta osoba okaże się bardziej obiektywna czy dostrzeże jakieś problemy, które nie są widoczne na pierwszy rzut oka. Zdarza się, że jakaś zaleta lokalu jest dla kupującego tak ważna, że przysłania wszystkie ewentualne wady, więc jest on bardziej skłonny zgodzić się na zawyżoną cenę. Dlatego warto, by był przy nim ktoś, kto spojrzy na sytuację realistycznie i w razie potrzeby sprowadzi go na ziemię.

Aby mieć argumenty do negocjacji, skupmy się na minusach. Przy tym weźmy pod uwagę nie tylko te, które przeszkadzają nam samym, lecz także te, które mogą się nie podobać innym kupującym, nawet jeśli nas samych nie odstraszają. Jeśli mieszkanie w jakiś sposób odbiega od tego, czego poszukuje typowy nabywca, właścicielowi będzie trudno je sprzedać. Argumenty za obniżeniem ceny to na przykład: położenie lokalu na parterze lub najwyższym piętrze (poza luksusowymi penthouse’ami) bądź po północnej stronie budynku, brak balkonu, brak miejsca parkingowego, stary budynek, konieczność remontu mieszkania (np. krzywe ściany, okna do wymiany).

W razie gdyby nasze wymarzone, idealne mieszkanie okazało się niedostępne, dobrze jest mieć plan B, czyli BATNA. Skrót ten pochodzi z j. angielskiego i oznacza „best alternative to a negotiated agreement”, czyli „najlepszą alternatywę dla negocjowanego porozumienia”. Chodzi nie tylko o to, by zmniejszyć rozczarowanie. Ważne, byśmy podczas negocjacji nie sprawiali wrażenia zdesperowanych, jakby nasze życie zależało od kupna tego, a nie innego mieszkania. W praktyce polega to na określeniu naszych minimalnych wymagań, z których absolutnie nie zrezygnujemy. Warto też mieć kilka alternatyw, które są równie lub niewiele mniej atrakcyjne niż ta aktualnie negocjowana. Świadomość, że mamy coś w rezerwie, uchroni nas przed pochopnymi, emocjonalnymi decyzjami.

Jeżeli szukasz fajnej nieruchomości to polecam Tobie jako agent przejrzeć te ogłoszenia działki na sprzedaż Bydgoszcz oraz działki na sprzedaż Białystok.

Dodaj komentarz